Dawid Urbaniak: Co sprawiło, że przeszedłeś do PSŻ Poznań? Miałeś dużo ofert z polskich klubów?
Karol Żupiński: Posiadałem kilka opcji ale klub z Poznania najbardziej mi podpasował, dlatego się w nim znalazłem.
DU: Miałeś okazję w Apatorze Toruń współpracować z trenerem Tomaszem Bajerskim. Jak wspominasz pracę z trenerem w toruńskim klubie i czego cię wtedy nauczył?
KŻ: Współpracę z trenerem Tomaszem wspominam bardzo dobrze i w tamtym czasie dał mi parę cennych wskazówek co do mojej jazdy, które wykorzystuje po dziś dzień.
DU: Ostatnie twoje wyniki w poprzednich sezonach nie były raczej po twojej myśli. Jest to również twój ostatni sezon w roli juniora. Czy z transferem do Poznania wiążesz nadzieje na odbudowę formy? Jakie masz plany na nadchodzący sezon?
KŻ: Mam nadzieję, że odbuduję się w nadchodzącym sezonie pokazując na co mnie stać i przy okazji udowadniając tym, którzy mnie już skreślili, że nadal potrafię się dobrze ścigać.
DU: W ostatnim czasie przeszedłeś operację nogi, która dokuczała ci podczas ostatnich sezonów. Czy po tym urazie doszedłeś już do pełnej sprawności?
KŻ: Niestety jeszcze nie, cały czas pracuję nad nogą aby mieć w niej jak najlepszą sprawność.
DU: Jak obecnie wyglądają twoje indywidualne przygotowania do sezonu? Jak bardzo intensywne są to zajęcia w tym czasie?
KŻ: Po operacji miałem chwilę przerwy ale gdy dostałem zgodę na jazdę rowerem to zacząłem jeździć i musiałem poczekać aż będę mógł wykonywać inne ćwiczenia. Jak na razie nie mogę w 100% obciążać nogi i ćwiczę tyle na ile mogę.
DU: W przeszłości zdobyłeś brązowy medal mistrzostw świata w klasie 125cc oraz srebrny medal mistrzostw świata w klasie 250cc przy czym byłeś pierwszym Polakiem, który zdobył medal. Jak wspominasz te lata kariery i co dla takiego żużlowca wnosiły starty w tych klasach?
KŻ: Wspominam tamte lata zawsze pozytywnie, starty w takiej klasie zawsze napędzają aby pokazać się z jak najlepszej strony i dać z siebie wszystko.
DU: Nie jest tajemnicą, że w poprzednim sezonie twoim mechanikiem był znany ze współpracy z m.in. Tonym Rickardssonem czy Jasonem Crumpem – Dariusz Sajdak. Czy również w tym sezonie zobaczymy Darka w twoim parku maszyn i co dla ciebie wnosi współpraca z tak doświadczonym mechanikiem?
KŻ: Cóż w tym sezonie Darka ze mną nie będzie ale dał mi parę podpowiedzi i myślę, że z pewnością będę mógł z nich efektywnie skorzystać.
DU: W trakcie kariery miałeś okazje startować na poznańskim Golęcinie przy okazji zawodów młodzieżowych czy indywidualnych. Jakie masz doświadczenie na tym torze i czego potrafi nauczyć młodego zawodnika taki owal jakim jest Poznań?
KŻ: Ciężko jest mi dokładnie odpowiedzieć na to pytanie ale każdy tor jest inny pod pewnymi względami i każdy potrafi się uczyć czegoś innego na danym torze.
DU: Czy na koniec naszej rozmowy masz coś do przekazania kibicom „Skorpionów” i czego życzysz sobie w sezonie 2023?
KŻ: Obiecuję, że dam z siebie wszystko aby wypaść najlepiej jak potrafię i żeby drużyna miała ze mnie jak najwięcej pożytku.
DU: Dziękuję za rozmowę i życzę Ci dużo zdrowia oraz samych „trójek” w nadchodzącym sezonie.
KŻ: Ja również dziękuję i pozdrawiam wszystkich sympatyków PSŻ-u Poznań.
Foto: Sandra Rejzner
Autor: Dawid Urbaniak