„Diabły” pokonane! ebebe PSŻ Poznań – Trans MF Landshut Devils 48:42!

W Niedzielę Wielkanocną wielu kibicom przyświecała formuła jajeczko i żużelek by obejrzeć Skorpiony po 12 latach przerwy od ścigania na pierwszoligowym poziomie. Przed meczem pojawiło się dużo zmian awizowanych po stronie naszej drużyny. Menedżer Tomasz Bajerski zdecydował się odstawić dwóch swoich podopiecznych – Jakuba Martyniaka i Adriana Gałę, a w ich miejsce oglądaliśmy Jonasa Seifert-Salka i Kevina Fajfera. Skład uzupełnił Emil Breum pod numerem 16, który dzień przed meczem pojechał świetnie w Turnieju Wielkanocnym na niemieckim torze w Gustrow. Jednak tym razem Duńczyk będać rezerwowym nie miał okazji posmakować dzisiaj toru i teraz pozostaje mu pokazać na treningach swoje możliwości. Po stronie Diabłów z Landshut doszło do jednej zmiany i za Erika Rissa, który zmaga się problemami zdrowotnymi wystąpił kapitan gości oraz zwycięzca Grand Prix Nowej Zelandii z 2014 – Martin Smolinski.

 

 

Mecz od rana wydawał się być zagrożony ze względu na stan toru, który po piątkowych opadach przyjął na siebie dużo wody. Cały czas przed zawodami trwały prace na doprowadzeniu prostej przeciwległej startu do jazdy oraz ściągnięcia mokrej nawierzchni z toru. Dzięki wysiłkowi toromistrza Jana Rychlewskiego oraz służby technicznej odjechaliśmy zawody z godzinnym opóźnieniem.

 

Spotkanie rozpoczęło się od wymiany ciosów po 4:2 w trzech biegach. Pokazanie jak Skorpion potrafi użądlić Diabła rozpoczął duet Łoktajew – Żupiński w 4 biegu, gdzie w tyle zostawili Lukasa Baumana i Erika Bachhubera. Na początku drugiej serii startów w 5 biegu żużlowców ebebe PSŻ Poznań chciał postraszyć Kim Nillsson, który na wejściu w drugi łuk złapał defekt. Baumann mógł się przyglądać z tyłu jak Kevin Fajfer z Antonio Lindbaeckiem jadą po kolejne 5:1 dla Skorpionów i dzięki kolejnemu podwójnemu zwycięstwu zyskali dziesięciopunktową zaliczkę. W meczu z niezwykłej waleczności w dzisiejszym meczu pokazał się Jonas Seifert-Salk, który do ostatniego okrążenia w 6 biegu ścigał lidera bawarskiej ekipy – Kaia Huckenbecka a także w biegu 8 mogliśmy oglądać jak Duńczyk, rozdzielił parę gości jadącą na 5:1. Jeśli Jonas pokaże na następnym meczu z Falubazem Zielona Góra taką walkę na torze to kibice mogą być spokojni o wynik naszej drużyny.

 

Po 9 biegu przewaga zółto-czarnych sięgała już dziesięciu punktów i w kolejnych trzech biegach po udanych zmianach wprowadzonych przez menedżera drużyny gości Sławomira Kryjoma, przewaga zmalała do sześciopunktowej różnicy. W 13 biegu gospodarze mieli okazję przypieczętować zwycięstwo w całym meczu, gdzie parę Łoktajew – Seifert-Salk jadącą na 5:1 rozdzielił Dimitri Berge atakiem na ukraińskiego żużlowca. Dopiero po 14 biegu niezależnie jaki będzie przebieg ostatniego biegu zawodów, Skorpiony dowiozły cenne dwa oczka, którym autorem był „Sasza” i to one dały zwycięstwo w całym meczu. Na zakończenie zawodów po biegu bez wielkiej historii, zwyciężył jeden z trzech Francuzów w lidze polskiej – Dimitri Berge a bohaterski duet naszej drużyny Seifert-Salk i Lindbaeck musieli zadowolić się remisem.

 

W meczu debiutował 16 – letni mieszkaniec podpoznańskiej gminy Tarnowo Podgórne – Kacper Teska, który nie będzie wspominał przyjemnie debiutu w występie ligowym. Problemy sprzętowe na początku i w pierwszym biegu tylni łańcuch strzelił, a później coś się działo że napinał i luzował co mnie hamowało. W następnym meczu sprzęt będzie przygotowany w 100%. – powiedział po meczu wychowanek Unii Leszno.

 

W swoich pierwszych zawodach ligowych po rocznej przerwie spowodowanej wojną w Ukrainie wystartował ukraiński żużlowiec rosyjskiego pochodzenia – Aleksandr Łoktajew, który nadal pamiętał jak się dobrze ściga po takiej przerwie. Przez to, że było bardzo mało okazji potrenować przez taką dziwną pogodę. Uważam, że zrobiłem swoją robotę między 60/70 procent i mogłem zrobić więcej. Musze się poznać z torem i z tymi ścieżkami jak prawidłowo wjeżdżać, bo dosyć dużo pytań było w trakcie jazdy czy tak mamy jechać lub inaczej. Nie odczuwam, że to była taka roczna przerwa. Ten rok był dla mnie dosyć ciekawy w życiu i szybko minął. Dużo spraw musiałem załatwić i dużo musiałem się postarać by dzisiaj tutaj być. Żużel był zawsze u mnie ważny dlatego tej jazdy się nie zapomniało i w takiej dyspozycji pokazałem się w dzisiejszym meczu po półtora rocznej przerwie –  powiedział Sasza

 

Następny mecz o ligowe punkty przyjdzie nam walczyć 17 kwietnia o 18:00 w poniedziałkowy wieczór na wyjeździe, gdzie ebebe PSŻ Poznań podejmie jednego z faworytów ligi – Enea Falubaz Zielona Góra. Trzymajmy kciuki za nasz zespół!

 

Punktacja i biegi (za SportoweFakty.pl):

 

ebebe PSŻ Poznań – 48

  1. Adrian Cyfer – 5+1 (1,1*,3,0)
  2. Aleksandr Łoktajew – 9 (3,2,1,1,2)
  3. Antonio Lindbaeck – 11+2 (3,2*,2,3,1*)
  4. Kevin Fajfer – 6 (1,3,0,2,0)
  5. Jonas Seifert-Salk – 13 (3,3,2,3,2)
  6. Karol Żupiński – 4+1 (2,2*,0)
  7. Kacper Teska – 0 (d,0,0)
  8. Emil Breum – 0 ()

 

Trans MF Landshut Devils – 42

  1. Kai Huckenbeck – 12 (2,2,2,3,3,0)
  2. Martin Smolinski – 1+1 (0,1*,0,-,-)
  3. Kim Nilsson – 6 (0,d,3,2,0,1)
  4. Lukas Baumann – 2 (1,1,-,-)
  5. Dimitri Berge – 14 (2,3,1,3,2,3)
  6. Erik Bachhuber – 1 (1,0,-)
  7. Norick Bloedorn – 6+1 (3,0,1,1,1*)

 

  1. (66,97) Lindbaeck, Huckenbeck, Cyfer, Nilsson – 4:2 – (4:2)
  2. (67,25) Bloedorn, Żupiński, Bachhuber, Teska (d) – 2:4 – (6:6)
  3. (66,32) Seifert-Salk, Berge, Fajfer, Smolinski – 4:2 – (10:8)
  4. (66,92) Łoktajew, Żupiński, Baumann, Bachhuber – 5:1 – (15:9)
  5. (67,68) Fajfer, Lindbaeck, Baumann, Nilsson (d) – 5:1 – (20:10)
  6. (66,47) Seifert-Salk, Huckenbeck, Smolinski, Teska – 3:3 – (23:13)
  7. (66,56) Berge, Łoktajew, Cyfer, Bloedorn – 3:3 – (26:16)
  8. (67,38) Nilsson, Seifert-Salk, Berge, Żupiński – 2:4 – (28:20)
  9. (67,09) Cyfer, Huckenbeck, Łoktajew, Smolinski – 4:2 – (32:22)
  10. (66,36) Berge, Lindbaeck, Bloedorn, Fajfer – 2:4 – (34:26)
  11. (66,40) Huckenbeck, Fajfer, Bloedorn, Cyfer – 2:4 – (36:30)
  12. (67,03) Lindbaeck, Nilsson, Bloedorn, Teska – 3:3 – (39:33)
  13. (65,95) Seifert-Salk, Berge, Łoktajew, Nilsson – 4:2 – (43:35)
  14. (66,24) Huckenbeck, Łoktajew, Nilsson, Fajfer – 2:4 – (45:39)
  15. (66,03) Berge, Seifert-Salk, Lindbaeck, Huckenbeck – 3:3 – (48:42)

 

Najlepszy czas dnia: Jonas Seifert-Salk – 65,95, bieg 13

 

Foto: Michał Urbaniak

 

Autor: Dawid Urbaniak