Kacper Mateusz Grzelak: „Cieszę się, że teraz wracam na Golęcin”

Jednym z przedsezonowych wzmocnień na pozycji juniorskiej w drużynie ebebe PSŻ Poznań jest Kacper Mateusz Grzelak, wychowanek Startu Gniezno. Spotkaliśmy się z Kacprem, aby zadać mu kilka pytań i porozmawiać o jego celach na ten sezon.

 

 

Paweł Rakus: Kacper, to nie jest twoje pierwsze zetknięcie z PSŻ Poznań. W 2020 r. miałeś okazję startować w żółto-czarnych barwach. Wziąłeś wówczas udział w 4 biegach i zdobyłeś 2 punkty. Jak wspominasz ten okres? Czy od tamtego czasu dużo się zmieniło w klubie?

 

Kacper Mateusz Grzelak: Wspominam ten okres bardzo dobrze, miałem możliwość zadebiutować w lidze jako młody chłopak i cieszę się, że teraz wracam na Golęcin bo mam z nim miłe wspomnienia. Jeśli chodzi o klub to zmieniło się bardzo dużo a nowy zarząd bardzo profesjonalnie podchodzi do każdego tematu.

 

PR: W roku 2021 byłeś zawodnikiem Falubazu Zielona Góra. Jak wspominasz ten czas? Czy pobyt w utytułowanym klubie, który dziś walczy o powrót do Ekstraligi był dla Ciebie ważnym doświadczeniem?

 

KMG: Tak zgadza się byłem zawodnikiem Falubazu zebrałem dużo doświadczenia w zawodach młodzieżowych, niestety kontuzja pokrzyżowała dalsze plany i skończyłem sezon. Cieszę się jednak, że mogłem czerpać wiedzę od takich zawodników jak Patryk Dudek czy Pan Piotr Protasiewicz. Super Czas!

 

PR: W poprzednim roku byłeś zawodnikiem Startu Gniezno, ale przez brak występów w lidze nie zaliczysz sezonu do udanych. Czy czujesz, że 2023 r. Będzie dla Ciebie szczęśliwszy i pokażesz na co Cię stać?

 

KMG: Niestety nie otrzymałem żadnej szansy startu w lidze, jednak dużo treningów też mi wiele pomogło. Nie do końca zgodzę się, że był to stracony czas choć zdaję sobie sprawę, że jeżeli chce pozostać przy żużlu, to ten sezon musi być zdecydowanie lepszy i taki mam cel żeby pokazać się z jak najlepszej strony.

 

PR: To Twój ostatni sezon w wieku juniora. Czy w związku z tym masz założone konkretne cele i czujesz przez to dodatkową motywację?

 

KMG: Motywacji mi nigdy nie brakowało, jednak teraz czuję tak jak pan mówi, że ta motywacja jest jeszcze większa i liczę, że to będzie dobry sezon pokazując przy tym na co mnie stać. Cele? Chcę w każdym biegu dać z siebie 200% i pokazać, że potrafię szybko jeździć.

 

PR: Jak wyglądały Twoje przygotowania do sezonu?

 

KMG: Jeśli chodzi o przygotowania to przygotowywałem się z chłopakami z Gniezna pod okiem trenera Przemka Gnata. Do tego dochodziło bieganie i inne zajęcia więc było co robić.

 

 

PR: Co skłoniło Cię do przenosin na Golęcin? Czy miałeś inne oferty?

KMG: Było trochę zapytań, jednak to oferta z Poznania była najbardziej konkretna. Głównie przekonało mnie to, że logistycznie będę mieć blisko do domu oraz mam dobry kontakt z obecnym zarządem.

 

PR: W składzie „Skorpionów” jest aktualnie czterech juniorów, a tylko dwa miejsca meczowe. Czy szykujesz się na ostrą rywalizację o miejsce w składzie?

 

KMG: Racja jest nas czwórka a miejsca są dwa, pojadą najlepsi. Myślę, że każdy z nas będzie chciał się pokazać z bardzo dobrej strony i będzie mocno walczył o to miejsce w podstawowym składzie.

 

PR: Pogoda przed sezonem nie była łaskawa dla zawodników. Czy udało Ci się odbyć treningowe kółka na innych torach w Polsce lub Europie?

 

KMG: No niestety do dzisiaj ta pogoda jest jaka jest, mi jednak przed startem sezonu udało się pokręcić kółka zarówno w Chorwacji czy też na Słowacji. To był dobrze spędzony czas i oceniam te wyjazdy na duży plus.

 

PR: Jaki będzie nadchodzący sezon dla poznańskich „Skorpionów”?

 

KMG: Uważam, że jesteśmy dobrą drużyną, każdy z nas ma coś do udowodnienia. Myślę, że możemy ze spokojem powalczyć o play-off i nie raz sprawimy niespodziankę, szczególnie na domowym torze.

 

PR: Kacper, dziękujemy za rozmowę i życzymy wielu udanych startów!

 

KMG: Również dziękuję i pozdrawiam wszystkich fanów drużyny PSŻ Poznań.

 

 

Foto: Sandra Rejzner

 

 

Autor: Paweł Rakus