„Orły” górą! ebebe PSŻ Poznań – H. Skrzydlewska Orzeł Łódź 43:47!

H. Skrzydlewska Orzeł Łódź po raz kolejny okazał się za mocny dla poznańskich „Skorpionów”. Nie udało się sprawić niespodzianki i zaskoczyć rywali, którzy od pierwszego biegu świetnie odnaleźli się na Golęcinie. To właśnie ten nieszczęsny początek zadecydował o tym, że zwycięstwo jedzie do Łodzi. Z każdym kolejnym biegiem było coraz lepiej. Zwłaszcza na wielkie słowa pochwały zasługuje Jonas Seifert – Salk, który zdobył 15 punktów. Jego dobra jazda nie wystarczyła jednak na trio Lahti, Jamróg i Iversen.

 

 

Tomasz Bajerski przyzwyczaił nas już do tego, że lubi rotować składem i zaskakiwać. W tym meczu miał absolutnie godnego przeciwnika po drugiej stronie, bo warto przypomnieć, że trenerem Orła Łódź jest Marek Cieślak, postać pomnikowa polskiego żużla. Tomasz Bajerski ponownie tuż przed spotkaniem rotował składem, choć tym razem musiał to zrobić trochę z przymusu. Pod numerem 10 zabrakło Aleksandra Łoktajewa z powodu kłopotów zdrowotnych. Za to tym razem pod 16 jeździł Jonas Seifert-Salk, który rewelacyjnie prezentował się na otwarcie 1. Ligi Żużlowej, jak i w spotkaniu z Orłem, gdzie zdobył 15 punktów w sześciu startach. Marek Cieślak nie zmieniał nic w awizowanym składzie.

 

Już od pierwszego biegu zapowiadało się na ciężkie zawody dla „Skorpionów”. Orzeł od samego początku był bardzo szybki. Wszyscy się tego spodziewali, ale nie aż takiej różnicy po pierwszych czterech biegach (8:16), które w ostateczności zadecydowały o tym, że na koniec zabrakło czterech punktów. Po pierwszych biegach drużyna H. Skrzydlewska Orzeł Łódź miała już osiem punktów przewagi, była szybszy na startach, jak i na trasie. Nawet po wyjściu w biegu juniorskim na prowadzenie 5:1 po starcie, PSŻ stracił błyskawicznie pozycję i przegrał bieg 2:4. Niespodziewanie jedynym, który zaskoczył z ustawieniami był Adrian Cyfer, który wygrał swój bieg z Jakubem Jamrogiem. Niestety był to jedyny dobry występ tego dnia byłego zawodnika Kolejarza Opole.

 

Druga seria była już zdecydowanie bardziej wyrównana. Swój bieg wygrał kapitan „Skorpionów” Antonio Lindbaeck, co wlało dużo nadziei w serca kibiców zgromadzonych na Golęcinie. Na torze gimnastykowali się również Jonas Seifert-Salk, Kevin Fajfer i Adrian Cyfer, którzy dali radę mijać na dystansie rywali. I to nie byle jakich, bo pokonany został Niels Kristian Iversen. Wyglądało to coraz bardziej obiecująco dla ebebe PSŻ Poznań. Podopieczni Tomasza Bajerskiego być może nie odrabiali strat z pierwszej serii, ale na torze wyglądali na co najmniej konkurencyjnych dla żużlowców H. Skrzydlewska Orła Łódź i wcale nie musiało być to jednostronne spotkanie.

 

Udowodniła to także dalsza część zawodów, gdzie Tomasz Bajerski zaczął swoje taktyczne szachy stosując bardzo udane rezerwy taktyczne. Antonio Lindbaeck i Jonas Seifert – Salk zdobyli w trzech biegach z rezerw aż osiem punktów. Cały Golęcin najmocniej zachwycał 23-letni Duńczyk, który w końcu pokonał Timo Lahtiego w biegu 9 oraz w biegu 10 po nie najlepszym starcie poradził sobie z doświadczonym Nielsem Kristianem Iversenem dając zespołowi kolejną trójką. Sytuacja zatem po biegu 10 wcale nie była zła dla ebebe PSŻ Poznań. Abstrahując od przewagi H. Skrzydlewska Orzeł Łódź, która stopniała tylko do sześciu oczek, to jazda „Skorpionów” dawała powody, aby liczyć na emocjonującą końcówkę.

 

W czwartej serii startów Tomasz Bajerski zaryzykował i dał jeszcze jedną szansę wcześniej zmienionym, czyli Adrianowi Gale i Adrianowi Cyferowi, którzy nie wykorzystali swoich szans i nawet nie dojechali do mety. Na szczęście byli w tym dniu w zespole „Skorpionów” Jonas Seifert-Salk, Antonio Lindbaeck i Kevin Fajfer, którzy zaczęli mieć monopol na zwyciężanie. Mimo prób liderów zespołu z Łodzi, Timo Lahti, Jakub Jamróg i Niels Kristian Iversen zaczęli być pozostawieni w pokonanym polu. Dzięki wykluczeniu Aleksandra Grygolca w biegu 12 za drugi „warning”, „Skorpiony” mogły odrobić kolejne punkty i stanęły przed realną szansą na zainkasowanie choć jednego punktu meczowego.

 

Biegi nominowane nie poszły jednak po myśli żużlowców z Poznania. H. Skrzydlewska Orzeł Łódź zapewnił sobie zwycięstwo już w biegu 14. Sprawę zamknęli Jakub Jamróg i Tomasz Gapiński, pokonując „Skorpionów” stosunkiem 4:2. Nawet Jonas Seifert-Salk nie był w stanie zdziałać nic na trasie. Na koniec dobre wrażenie po sobie pozostawili Antonio Lindbaeck i Kevin Fajfer, którzy zmniejszyli ostatecznie różnicę porażki tylko do czterech punktów. Nie udało się zatem zrewanżować drużynie z Łodzi za mecze barażowe sprzed czterech lat. Po raz kolejny zabrakło naprawdę niewiele. Zdecydowanie zabrakło punktów Cyfera, Gały i juniorów, którzy mogli pojechać lepiej, a tak trzeba obejść się smakiem i na kolejne zwycięstwo w 1. Lidze będzie trzeba jeszcze poczekać.

 

Punktacja i biegi (za SportoweFakty.pl):

 

ebebe PSŻ Poznań – 43 pkt.
9. Kevin Fajfer – 10 (0,3,1,3,3)
10. Adrian Cyfer – 4 (3,1,-,u,0)
11. Antonio Lindbaeck – 11 (1,3,2,1,3,1)
12. Adrian Gała – 0 (0,w,-,d)
13. Kacper Mateusz Grzelak – 0 (-,-,-,-,-)
14. Karol Żupiński – 3 (2,0,0,1)
15. Kacper Teska – 0 (0,0,-)
16. Jonas Seifert-Salk – 15 (2,2,3,3,3,2)

 

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź – 47 pkt.
1. Timo Lahti – 10 (3,3,2,2,0)
2. Mateusz Tonder – 4 (1,1,0,2)
3. Tomasz Gapiński – 5+1 (2*,t,1,1,1)
4. Jakub Jamróg – 11 (2,2,3,1,3)
5. Niels Kristian Iversen – 11 (3,2,2,2,2)
6. Mateusz Dul – 3+1 (1,1*,1,w)
7. Aleksander Grygolec – 3 (3,0,w)
8. Jakub Sroka – NS

 

Bieg po biegu:
1. (68,60) Lahti, Gapiński, Lindbaeck, Fajfer – 1:5 – (1:5)
2. (69,97) Grygolec, Żupiński, Dul, Teska – 2:4 – (3:9)
3. (68,28) Iversen, Seifert-Salk, Tonder, Gała – 2:4 – (5:13)
4. (68,00) Cyfer, Jamróg, Dul, Żupiński – 3:3 – (8:16)
5. (67,73) Lindbaeck, Jamróg, Dul, Gała (w) – 3:3 – (11:19)
6. (68,21) Lahti, Seifert-Salk, Tonder, Teska – 2:4 – (13:23)
7. (67,94) Fajfer, Iversen, Cyfer, Grygolec – 4:2 – (17:25)
8. (67,88) Jamróg, Lindbaeck, Gapiński, Żupiński – 2:4 – (19:29)
9. (67,30) Seifert-Salk, Lahti, Fajfer, Tonder – 4:2 – (23:31)
10. (67,13) Seifert-Salk, Iversen, Lindbaeck, Dul (w) – 4:2 – (27:33)
11. (67,50) Fajfer, Lahti, Jamróg, Gała (d) – 3:3 – (30:36)
12. (67,18) Lindbaeck, Tonder, Żupiński, Grygolec (w) – 4:2 – (34:38)
13. (67,54) Seifert-Salk, Iversen, Gapiński, Cyfer (u) – 3:3 – (37:41)
14. (67,56) Jamróg, Seifert-Salk, Gapiński, Cyfer – 2:4 – (39:45)
15. (67,38) Fajfer, Iversen, Lindbaeck, Lahti – 4:2 – (43:47)

 

Widzów: 4400
NCD: 67,13 – Jonas Seifert-Salk w X wyścigu.
Sędzia: Remigiusz Substyk

 

Foto: Sandra Rejzner

 

Autor: Kacper Kozłowski