Echa Meczu. „Nie spodziewałem się takiego wyniku”

W poniedziałkowe popołudnie na poznańskim Golęcinie został rozegrany Mecz o Puchar Fundacji PZM pomiędzy naszą drużyną ebebe PSŻ Poznań a ekipą Gwiazd 1. i 2. Ligi Żużlowej. Spotkanie zakończyło się wysokim zwycięstwem zespołu Gwiazd 64:26 a najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany zdobywca kompletu punktów, do niedawna jeszcze zawodnik „Skorpionów” Robert Chmiel. Co po spotkaniu miał do powiedzenia najskuteczniejszy żużlowiec tego meczu oraz inni bohaterowie tego wydarzenia?

 

 

Robert Chmiel: Nie spodziewałem się takiego wyniku, ale jak maszyna ciągnie to trzeba to wykorzystać i uważam że zaprezentowałem dobrą jazdę. Czuje się bardzo dobrze na tym torze więc myślę, że są powody do zadowolenia. Na pewno tor jest bardzo podobny jak przez te ostatnie dwa lata gdy tu jeździłem na codzień i to na pewno mi trochę pomogło. Trafiłem z przełożeniami na start a także trafiliśmy z silnikiem od Martina Smolińskiego. Wystąpiłem już w dwóch pierwszych meczach w lidze i dzisiaj nie ma co narzekać, serwisować bo naprawdę mam obecnie bardzo dobry sprzęt. Jestem bardzo z niego zadowolony i jak widać można zrobić więcej i walczyć z trudniejszymi rywalami.

 

Wiktor Lampart: To stało się dość dziwnie, wczoraj byliśmy na motorach przez jakięś pięć godzin od 10 do 15 później myliśmy motory i nagle dostałem telefon od Rafała Trojanowskiego, że są jakieś zawody w Poznaniu nawet nie wiedziałem jakie. Cieszę się, że mogłem sobie pojechać i byłem taki niepewny trochę, bo Poznań jest dość daleko. Była 17:00 a zawody jutro o 14:00 i jakoś się zgodziłem. Potem miałem dzwonić, że nie przyjadę ale w sumie powiedziałem już tak. Tak się dzisiaj dostałem na Golęcin. Troszkę w pierwszych biegach przełożenia nie były takie jakby się chciało i na początku trochę gorzej mi się jechało a trzy ostatnie biegi w sumie dwa ostatnie starty, daliśmy zupełnie coś innego i już było dużo lepiej.

 

Przemysław Pawlicki: Dzisiaj przede wszystkim przyjechaliśmy potestować nowe rzeczy w motocyklach. Na pewno dużo lepiej potestować ścigając się spod taśmy, a w sumie dobrze było się przygotować i przejechać na torze w Poznaniu, bo dawno się tutaj nie jeździło. Wydaje mi się, że jest tutaj mniej pola manewru do mijanek. Tor jest bardzo łatwy w jeździe, tych ścieżek do wyprzedzania jest dość mało. Geometria jest super, jedynie co to gdzieś wydaje mi się z doświadczenia jazdy po różnych torach, że gdyby bardziej były pochylone łuki to na pewno można by fajnie się rozpędzać. Na pewno też przygotowanie samego toru można zaliczyć dzisiaj na spory plus.

 

Foto: Sandra Rejzner

 

Autor: Dawid Urbaniak