Niedzielne spotkanie pomiędzy InvestHousePlus PSŻ Poznań a Abramczyk Polonią Bydgoszcz zakończyło się wynikiem (44:46). Zawodnicy obu drużyn mieli ten sam cel na ten mecz – zdobyć trzy punkty. Ta sztuka udała się przyjezdnym zawodnikom z Bydgoszczy. O swoich pomeczowych wrażeniach postanowili się z nami podzielić główni bohaterowie niedzielnego widowiska: Norbert Krakowiak (InvestHousePlus PSŻ Poznań), Szymon Szlauderbach oraz Wiktor Przyjemski (obaj Abramczyk Polonia Bydgoszcz).
Norbert Krakowiak (InvestHousePlus PSŻ Poznań) – Szczerze mówiąc, jestem zawiedziony, naprawdę dużo nam nie brakowało, bo Bydgoszcz się rozbiła i powinniśmy to wykorzystać. Ciężko mi powiedzieć co się stało, musimy przeanalizować to wszystko wewnątrz zespołu, bo takie mecze powinniśmy wygrywać. Były to bardzo ważne punkty do zdobycia i musimy walczyć dalej, by utrzymać tą I ligę w Poznaniu. Myślę, że nie jest jeszcze tragicznie, bo I liga jest bardzo wyrównana. Przyjedzie tutaj Ostrów to po prostu musimy ten mecz wygrać, podobnie jak w Rybniku też musimy powalczyć o jak najlepszy wynik, uważam zresztą musimy tam nawet wygrać, bo u siebie zwyciężyliśmy 2 punktami. Łódź ma też swoje problemy i czeka nas też bardzo ważny wyjazd do nich. Oczywiście te punkty powinniśmy zdobyć i wtedy będziemy walczyć dalej. Byłem gotowy na starcie vabank, miałem Wiktora Przyjemskiego z lewej, który był jednak poza zasięgiem mimo, że ja również byłem dzisiaj szybki i dopasowany, ale on objechał mnie praktycznie o pół prostej. Było z nim dzisiaj wygrać bardzo ciężko, więc tak to się potoczyło. Dałem dzisiaj z siebie wszystko, ale na drużynowem punkty nam trochę zabrakło.
Szymon Szlauderbach (Abramczyk Polonia Bydgoszcz) – Wywozimy cenne zwycięstwo i bonus mimo problemów kadrowych przez kontuzje dwóch podstawowych zawodników. Dzisiaj Daniel miał bardzo niebezpieczny wypadek, ale udało nam się zwyciężyć i to jest najważniejsze. Co do mojego występu, jestem zadowolony, ale wkradły się błędy na początku i na koniec zawodów brałbym taki swój wynik w ciemno, bo ostatnie mecze nie były dla mnie dobre. Dzisiaj mi wszystko lepiej pasowało i wiem, że trzeba pracować, bo sprzęt mam naprawdę fajny. Znajomość toru pomogła, ale nie byłem tutaj zbyt często. W zeszłym roku byłem tutaj raz i to były takie pojedyncze występy, ale ogólnie tor był fajnie przygotowany. Trochę wiadomo jak się jechało z tyłu to te kamienie i nawierzchnia dała o sobie znać, ale ogólnie tor był w porządku. Rafał Okoniewski dużo podpowiada i nie zawsze to jest tak jak bym chciał a jak mi się udaje. Wiadomo, że Rafał za mnie nie wsiądzie na motocykl, ale stara się jak może przekazać mi tą wiedzę i jestem mu za to bardzo wdzięczny.
Wiktor Przyjemski (Abramczyk Polonia Bydgoszcz) – Ten mecz nam się na początku nie układał, bo dosyć szybko nam Daniel odpadł. Ogólnie uważam, że to był ciężki mecz ale udało się i jesteśmy bardzo zadowoleni z końcowego wyniku. Oczywiście jeszcze dużo poprawek przed nami, więc powoli szykujemy się już tak naprawdę na play-offy. Zawsze jest ta presja większa jak jeden zawodnik i ja już dużo razy zastąpowałem innych, więc dla mnie to było normalne, ale na pewno nam jako drużynie nie było łatwo. Wszyscy też od początku nie jechali równo, a do tego jeszcze nam brakowało Daniela. Można tak powiedzieć, że turniej Zaplecza Kadry Juniorów był dla mnie tylko treningiem oprócz tego miałem już szansę tu trenować rok temu, więc coś tam ugryzłem tego toru, na pewno to w czymś pomogło i dzisiaj był inny dzień, udało się i jestem zadowolony.
Foto: Sandra Rejzner
Autor: Dawid Urbaniak