Młode „Skorpiony” tłem dla rywali. Świetny Hurysz

Po tygodniowej przerwie młode „Skorpiony” wróciły do ścigania w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów. II runda odbyła się w Rybniku, a rywalami były zdecydowanie mocniejsze na papierze drużyny, które nie dały szans juniorom InvestHousePlus PSŻ Poznań. Swoje punkty jednak zdobyliśmy dzielnie walcząc na rybnickim owalu. Łatwo nie było, gdyż od połowy zawodów musieliśmy sobie radzić bez Kacpra Mateusza Grzelaka, który ucierpiał w groźnym karambolu. Wielkim optymizmem napawa kolejny prawie kompletny występ Oskara Hurysza w Tarnowie
w barwach Stali Gorzów.

Trzeba przyznać, że „Skorpiony” trafiły do bardzo mocnej i wyrównanej grupy ćwierćfinałowej DMPJ. Bez wątpienia są to mocno obsadzone zawody z takimi nazwiskami jak Paweł Trześniewski, Kacper Grzelak, Bartosz Bańbor, czy Sebastian Szostak. Jazda z takimi zawodnikami to dobry materiał szkoleniowy dla naszych juniorów, którzy w Rybniku mieli po prostu jeździć swoje, a to, że nie będzie łatwo pokazała pierwsza seria, w której zdobyliśmy tylko jeden punkt dzięki Karolowi Żupińskiemu. Co jednak cieszy do jazdy wrócił Kacper Teska po niebezpiecznym upadku na Golęcinie w I rundzie. Nie były to jednak zbytnio udane zawody dla lidera naszego zespołu w DMPJ, ale najważniejsze, że jest zdrowy i gotowy do jazdy.

W późniejszej fazie zawodów drużyna PSŻ trochę się rozkręciła. Wykorzystała pojedyncze szanse na zapunktowanie. W biegu piątym dokonał tej sztuki Kacper Teska, pokonując Kamila Winklera, Kacper Mateusz Grzelak wykorzystał dobry start i przyjechał przed Janem Rachubikiem, a Jakub Martyniak w związku z taśmą Gracjana Szostaka także przywiózł spokojną „jedynkę”. Powoli „ciułaliśmy” punkty. Karol Żupiński dzielnie walczył na torze, powiększając nasz dorobek w biegu dziewiątym o dwa punkty. Także Kacper Teska wywalczył punkt po upadku Bartosza Jaworskiego. Niestety bieg jedenasty zakończył się fatalnie dla Pawła Trześniewskiego, który brał udział w karambolu z Kacprem Mateuszem Grzelakiem. Junior ROW-u Rybnik opuścił tor na noszach, a „Skorpion” został wykluczony z powtórki tego biegu.

Niestety w tym nieszczęsnym i bardzo groźnym starciu mocno ucierpiał również Kacper Mateusz Grzelak, który wolał nie ryzykować i wycofał się z dalszej rywalziacji. Swoje za to zrobili po raz kolejny Kacper Teska i Karol Żupiński, którzy przywieźli po jednym punkcie dając nam kolejne cenne „oczka”. Podobnie jak w Poznaniu, Malesa Ostrów wysunęła się na minimalne prowadzenie, którego nie oddała już do samego końca i ostatecznie wygrywając II rundę grupy ćwierćfinałowej DMPJ. Juniorzy InvestHousePlus PSŻ Poznań w biegach nominowanych dołożyli jeszcze dwa punkty i skończyli zawody w Rybniku z nieco mniejszym dorobkiem punktowym niż przed tygodniem na Golęcinie. Najlepszym zawodnikiem „Skorpionów” był ponownie Kacper Teska.

Za to w Tarnowie ścigał się nasz wypożyczony junior z Ebut Stali Gorzów Oskar Hurysz, który ponownie wykręcił kapitalny wynik. Choć zespół Stali nie wygrał zawodów, to Hurysz zdobył najwięcej punktów spośród wszystkich zawodników. Dopiero w ostatnim biegu patent na niego znalazł Aleksander Grygolec. To kolejny świetny występ Oskara Hurysza w DMPJ. Po komplecie w Grudziądzu, gdzie pokonał między innymi Kacpra Pludrę, po raz kolejny godnie zastąpił kontuzjowanego Mateusza Bartkowiaka. Mamy nadzieję, że Oskar Hurysz potwierdzi swoją dobrą jazdę w naszym ostatnim ligowym meczu w Landshut, gdzie jego punkty będą nam bardzo potrzebne.