W środowy wieczór odbyła się kolejka Speedway Ligaen, gdzie na swoim torze Slangerup Speedway podjęło wiceliderów tabeli Esbjerg Vikings. W barwach gospodarzy wystąpił Jonas Seifert-Salk, który swój kolejny występ nie może zaliczyć do udanych. Podopieczni Patricka Hougaarda będący na czwartym miejscu w tabeli przed tym spotkaniem mieli szansę na ważne trzy punkty, które dawały zbliżenie się do drugiej pozycji w tabeli rozgrywek. Po przegranym meczu z Esbjerg oddaliły się szansę żółto-czarnych na zajęcie drugiego czy też nawet trzeciego miejsca w lidze.
Jonas w swoim pierwszym starcie zachował jeszcze demony wczorajszego dnia i po słabym starcie spadł na ostatnią pozycję oglądając z tyłu swoich rywali i swojego partnera z pary. Do końca starał się wyprzedził Jeppesena, lecz nieskutecznie i sympatyczny Duńczyk na swoim koncie musiał zapisać okrągłe zero. W drugim biegu powtórzył kolejny słaby start i znów musiał oglądać plecy swojego kolegi z drużyny Andreasa Lyagera. Pod koniec trzeciego okrążenia daleki w tyle Salk wyprzedził defektującego Lyagera i sprezentowaną jedynkę mogli wpisać w swoje programy widzowie zasiadający na kameralnym stadionie w Slangerup.
Jak mawia popularne przysłowie „do trzech razy sztuka” i to się tym razem sprawdziło u Jonasa startując bieg po biegu, a po dobrym starcie wyszedł na prowadzenie dające biegowy remis gospodarzom. Niezagrożony atakami wikingów z Esbjerg jadących w parze przez cały wyścig na mecie podniósł jedno koło z dumą przy zdobyciu swojej pierwszej trójki w swoim dorobku. W kolejnym biegu można było się spodziewać przebudzenia w całych zawodach, ale Duńczyk jednak znowu powtórzył słaby start z początku meczu i wyszedł jedynie na trzecią lokatę. Przez cały wyścig bronił się przed atakami Luke Beckera, który bezskutecznie próbował wyprzedzić swojego ligowego rywala i dzięki obronie trzeciej pozycji Salk zainkasował jedynkę z bonusem.
W kolejnym starcie ze swoim partnerem z pary Mikkelem Michelsenem wyszli na biegowe zwycięstwo zostawiając daleko w tyle parę Breum-Iversen, ale przed rozpoczęciem trzeciego kółka niegroźny upadek w bandę zaliczył Emil Breum za co został wykluczony z powtórki biegu dwunastego. Michelsen z Salkiem powtórzyli ten sam manewr co w podejściu pierwszym, lecz „duński dynamit” musiał się bronić przed atakami bardziej doświadczonego rywala Nielsa Kristiana Iversena. Kolejne biegowe zwycięstwo pod rząd w meczu mogli zapisać podopieczni Patricka Hougaarda doprowadzając w całym meczu do remisu. Na koniec swojego udziału w dzisiejszym meczu podczas pierwszego biegu nominowanego Jonas upadł w jedną z kolein na wejściu w łuk po starcie i został wykluczony jako sprawca przerwania biegu trzynastego. Może gdyby nie upadek sympatycznego Duńczyka to jego drużyna miałaby jeszcze szanse na ligowe zwycięstwo nad drużyną Esbjerg z którą ostatecznie zespół Slangerup przegrywa (43:41).
Punktacja (za SportoweFakty.pl):
Slangerup Speedway – 41 pkt.
9. Mikkel Michelsen – 18+1 (3,3,2*,2,2,3,3)
10. Andreas Lyager – 9+1 (2*,1,0,2,0,3,1)
11. Jonas Seifert-Salk – 7+2 (0,1,3,1*,2*,w)
12. William Drejer – 7+1 (1,3,0,-,2*,1)
13. Kenneth Hansen – 0 (0,d,0,-)
Esbjerg Vikings – 43 pkt.
1. Niels Kristian Iversen – 9+2 (1,2*,2*,3,1,0)
2. Matias Nielsen – 6+1 (0,2,1,1,0,2*)
3. Jonas Jeppesen – 12+1 (1*,3,2,1,3,2)
4. Emil Breum – 7+2 (2*,3,1*,1,w)
5. Luke Becker – 9 (3,t,3,0,3)
Bieg po biegu:
1. Michelsen, Lyager, Iversen, Nielsen – 5:1 – (5:1)
2. Becker, Breum, Drejer, Hansen – 1:5 – (6:6)
3. Michelsen, Nielsen, Jeppesen, Seifert-Salk – 3:3 – (9:9)
4. Breum, Iversen, Lyager, Hansen (d) – 1:5 – (10:14)
5. Drejer, Michelsen, Nielsen, Becker (t) – 5:1 – (15:15)
6. Jeppesen, Iversen, Seifert-Salk, Lyager – 1:5 – (16:20)
7. Seifert-Salk, Jeppesen, Breum, Drejer – 3:3 – (19:23)
8. Becker, Lyager, Nielsen, Hansen – 2:4 – (21:27)
9. Iversen, Michelsen, Jeppesen, Lyager – 2:4 – (23:31)
10. Jeppesen, Michelsen, Seifert-Salk, Becker – 3:3 – (26:34)
11. Lyager, Drejer, Breum, Nielsen – 5:1 – (31:35)
12. Michelsen, Seifert-Salk, Iversen, Breum (w) – 5:1 – (36:36)
13. Becker, Nielsen, Drejer, Seifert-Salk (w) – 1:5 – (37:41)
14. Michelsen, Jeppesen, Lyager, Iversen – 4:2 – (41:43)
Foto: Sandra Rejzner
Autor: Dawid Urbaniak