Premiership: Genialne Leicester Lions, bardzo dobry Ryan Douglas. Belle Vue Aces rozbite

Leicester Lions wkracza na zwycięską ścieżkę. W poniedziałek wysoka wygrana nad Birmingham Brummies, a w czwartek bardzo dobry mecz przeciwko jednym z faworytów do mistrzostwa, czyli Belle Vue Aces. Co jednak dla nas najważniejsze. Na torze w Leicester po raz kolejny bardzo dobrze zaprezentował się Ryan Douglas, który zdobył dziewięć punktów z bonusem.

Zacznijmy od tego, że po raz kolejny pogoda rozpieszcza na wyspach. Mecz był mocno zagrożony. Jeszcze kilka godzin przed spotkaniem wydawało się, że tor jest zbyt mokry, żeby myśleć o ściganiu. Ostatecznie po obchodzie toru zapadła decyzja, że jedziemy i chyba nikt tego nie żałuje, bo już kilka spotkań w angielskiej Premiership zostało przełożonych.

Przejdźmy jednak do zmagań torowych. Na start Ryan Douglas musiał zmagać się z nie byle kim, bo Danem Bewleyem. Australijczyk świetnie jednak sobie poradził z zawodnikiem Sparty Wrocław, przywożąc „trójkę” w swoim pierwszym biegu. Następny wyjazd na tor nie był już tak udany. ”Skorpionzostał na starcie i nie był w stanie już nawiązać rywalizacji na tym ciężkim torze. Leicester jednak na półmetku zawodów prowadziło już ośmioma punktami.

Podrażniony Ryan Douglas w biegu jedenastym stanął pod taśmą z dwójką zawodników na co dzień występujących w barwach ROW-u Rybnik. To był odwet za sobotę. Brady Kurtz i Norick Blodern nie mieli wiele do powiedzenia. W następnym biegu, mimo że Australijczyk przywiózł tylko „jedynkę”, to warto zwrócić uwagę na to, że pokonał po raz drugi Dana Bewleya. A zwyciężył nikt inny jak Max Fricke, który zdobył komplet w tym spotkaniu i w końcu pokazał na co go stać.

W nagrodę za dobre występy Ryan Douglas dostał jeszcze szansę w biegu nominowanym, której nie zmarnował. Razem z Maxem Frickiem przypieczętowali okazałe zwycięstwo „Lwów”, pokonując lidera „Asów” Jaimona Lidseya. Zespół z Leicester wygrał ostatecznie to spotkanie 53:37 i dopisał sobie w tabeli trzecie zwycięstwo w piątym meczu.

Autor: Kacper Kozłowski

Zdjęcia: Krzysztof Szrama

Punktacja (za SportoweFakty.pl)

Leicester Lions – 53 pkt.
9. Max Fricke – 15 (3,3,3,3,3)
10. Richard Lawson – 5 (1,0,3,1)
11. Sam Masters – 10+1 (2,2*,3,3)
12. Luke Becker – 4+1 (0,3,0,1*)
13. Ryan Douglas – 9+1 (3,0,3,1,2*)
14. Drew Kemp – 5 (1,2,0,2)
15. Joe Thompson – 5 (3,1,1,0)

Belle Vue Aces – 37 pkt.
1. Brady Kurtz – 5 (0,1,2,2,w)
2. Norick Bloedorn – 5+1 (2,0,2,1*)
3. Jaimon Lidsey – 12+1 (3,3,1*,2,2,1)
4. Ben Cook – 5 (1,1,0,3)
5. Daniel Bewley – 6 (2,2,2,0)
6. Connor Mountain – 4+2 (2,1*,-,1*,0,0)
7. Connor Bailey – 0 (0,0,0,-)

Bieg po biegu:
1. (59,50) Fricke, Bloedorn, Lawson, Kurtz – 4:2 – (4:2)
2. (61,75) Thompson, Mountain, Kemp, Bailey – 4:2 – (8:4)
3. (60,75) Lidsey, Masters, Cook, Becker – 2:4 – (10:8)
4. (61,76) Douglas, Bewley, Thompson, Bailey – 4:2 – (14:10)
5. (61,45) Becker, Masters, Kurtz, Bloedorn – 5:1 – (19:11)
6. (60,58) Fricke, Bewley, Mountain, Lawson – 3:3 – (22:14)
7. (60,72) Lidsey, Kemp, Cook, Douglas – 2:4 – (24:18)
8. (63,86) Lawson, Bloedorn, Thompson, Bailey – 4:2 – (28:20)
9. (62,06) Masters, Bewley, Lidsey, Becker – 3:3 – (31:23)
10. (61,65) Fricke, Lidsey, Lawson, Cook – 4:2 – (35:25)
11. (61,87) Douglas, Kurtz, Bloedorn, Kemp – 3:3 – (38:28)
12. (61,88) Masters, Lidsey, Mountain, Thompson – 3:3 – (41:31)
13. (61,58) Fricke, Kurtz, Douglas, Bewley – 4:2 – (45:33)
14. (61,63) Cook, Kemp, Becker, Mountain – 3:3 – (48:36)
15. (61,52) Fricke, Douglas, Lidsey, Mountain – 5:1 – (53:37)