#OrzechowaOsada PSŻ Poznań wraca do ścigania już w najbliższą sobotę. Tym razem na Golęcinie zamelduje się drużyna Energi Wybrzeża Gdańsk, która ma na koncie już dwie porażki, z czego tą ostatnią w Ostrowie bardzo dotkliwą (57:32). Przed meczem, w którym „Skorpiony” powalczą o pierwsze zwycięstwo przedstawiamy „Garść informacji”, w których dowiecie się o wygranych rundach GP przez zawodników Wybrzeża, statystykach zespołu z Gdańska w biegach juniorskich i najlepszych polach startowych u progu sezonu na „Golaju.
Kilka zawodów w tym roku zostało już odwołanych. Między innymi zeszłotygodniowy mecz „Skorpionów” w Łodzi. Na Golęcinie w tym roku jednak pogoda dopisuje na każdym kroku, czy to sparingi, MPPK, czy mecz ligowy. Nie inaczej będzie na spotkaniu z Wybrzeżem Gdańsk. W końcu po dwóch tygodniach paskudnej pogody wyjdzie słońce i będzie można z największą przyjemnością delektować się żużlem, gdyż prognozy przewidują 18 stopni na sobotnie popołudnie.
Warto jednak zauważyć jak zachowuje się na tor na początku sezonu. W meczu Rybnikiem królowało pierwsze pole, z którego wygrano aż dziesięć biegów. W finale MPPK za to zdecydowanie bardziej rozłożyły się zdobycze punktowe, ale minimalnie najlepsze było drugie pole, które zazwyczaj jest najlepsze. Wniosek jest z tego jeden. Krawężnik rządzi na „Golaju” i podobnej dominacji pól wewnętrznych można spodziewać się w spotkaniu z Wybrzeżem.
Z Wybrzeżem Gdańsk stoczyliśmy wiele emocjonujących pojedynków. Historia jednak potyczek gdańsko-poznańskich jest bardzo burzliwa i z licznymi przerwami. Do pierwszych spotkań musimy cofnąć się jeszcze do czasów Poloneza i 1991 roku. Później mieliśmy 15 lat przerwy, by ponownie zespoły z obu miast zmierzyły się na torze. Od 2006 roku do 2011, PSŻ z Wybrzeżem niemal co roku rywalizowały między sobą. Jednak na pierwszy mecz po reaktywacji żużla w Poznaniu w 2017 roku z gdańskim klubem musieliśmy czekać aż do 2023 roku. Przed rokiem „Skorpiony” zwyciężyły na Golęcinie 49:41. W Trójmieście zabrakło jednak jednego punktu do uratowania bonusa.
Co ciekawe jednak ten ubiegłoroczny mecz na Golęcinie mało, który z zawodników Wybrzeża pamięta, gdyż jak prawie każdy zespół Metalkas 2. Ekstraligi, zimą mocno przebudowano skład. Oprócz Nicolaia Klindta, w tym spotkaniu jeździł Miłosz Wysocki, który swoją drogą był cichym bohaterem tego dwumeczu. Na Golęcinie zrobił bardzo ważne pięć punktów. Ten sezon jednak nie układa się jak na razie po jego myśli. Na inaugurację zero punktów z Wilkami Krosno, a w Ostrowie tylko dwa punkty. Warto zwrócić uwagę na to, że bilans Wybrzeża w biegach juniorskich po tych dwóch spotkaniach to 1:10.
Przejdźmy jednak do lidera Wybrzeża, bo takim wydaje się Klindt. Pierwszoligowy wyjadacz, który w poprzednim sezonie ze średnią 2,110 zaliczył 2. najlepszy sezon w karierze. W tym sezonie również udowadnia, że jest najlepszym zawodnikiem Wybrzeża. Przed rokiem jednak najgorsze spotkanie w sezonie pojechał właśnie na Golęcinie (5 punktów). Innym bardzo groźnym Duńczykiem jest Niels Kristian Iversen. 5-krotny zwycięzca Grand Prix, który poszukuje formy w Trójmieście. Początek sezonu ma bardzo równy i przeciętny, czyli siedem, osiem punktów z bonusami. Bardzo podobnie jeździł w poprzednim sezonie w barwach Orła Łódź.
Nie bez przyczyny mówi się o Wybrzeżu jako zespole, który ma bardzo doświadczonych liderów. Krzysztof Kasprzak też ma na koncie parę medali, a nawet srebro w klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix. W sezonie 2014 wygrał aż trzy rundy. Teraz jednak po 23 latach ścigania w Ekstralidze schodzi po raz pierwszy ligę niżej. Początek przygody w Gdańsku bardzo przeciętny. W ostatniej kolejce w Ostrowie tylko siedem punktów z bonusem. Zwłaszcza początki spotkań ma bardzo blade. Nie wygrał jeszcze biegu w dwóch pierwszych seriach. Bardzo pozytywne wrażenie za to w pierwszych meczach zrobił Mateusz Tonder. Podczas tęgiego lania w Ostrowie jako jedyny trzymał fason. Warto przypomnieć, że wychowanek Falubazu podobnie jak Niels Kristian Iversen, jeździł w poprzednim sezonie w barwach Orła Łódź. Ten sezon jednak nie zaliczy do najbardziej udanych, gdyż skończył go ze średnią 1,418 punktu na bieg. I co bardzo ważne, z żadną inną drużyną nie punktował tak słabo, jak z PSŻ Poznań.
Zespół uzupełnia Brytyjczyk Tom Brennan. W poprzednim sezonie występował w barwach, jakby mogło być inaczej, H. Skrzydlewska Orła Łódź. W Ostrowie zrobił akcję meczu, przylatując helikopterem z Pardubic po pierwszej serii, ale na torze furory nie zrobił. Przed rokiem w barwach wspomnianego Orła był zazwyczaj rezerwowym i sporadycznie dostawał szansę. Często te jego występy były bardzo szarpane, ale w ostatnim spotkaniu sezonu z Polonią Bydgoszcz był w stanie zrobić dziewięć punktów. Przy Brennanie chcielibyśmy podkreślić jeszcze jedną ciekawą rzecz. W sezonie 2022 ścigał się w zespole Kolejarza Rawicz. Miał okazję startować przeciwko „Skorpionom” i nie za bardzo te spotkania mu wychodziły. Jeszcze wtedy występował jako zagraniczny junior, ale na Golęcinie przegrał bieg juniorski 1:5 z Damianem Ratajczakiem i Oliwierem Buszkiewiczem.
Pogoda nieco pokrzyżowała plany „Skorpionom” w zeszły weekend. Czeka nas zatem drugie spotkanie na Golęcinie, które tym razem musimy już wygrać. Taki jest jasny cel dla PSŻ na ten mecz. Zwłaszcza odgryźć się będzie chciał Aleksandr Łoktajew, który jest mocno podrażniony po średnim występie na otwarcie z ROW-em Rybnik. Dziewięć punktów to nie jest wynik, który satysfakcjonuje Ukraińca. Poprzedni sezon zakończył z domową średnią na poziomie 2,323, a zatem jest duże pole do poprawy. Swoją dobrą formę będzie chciał potwierdzić Ryan Douglas, który łapie wiatr w żagle, co udowadnia na każdym kroku. W poniedziałek jako gość zdobył 11 punktów będąc najlepszym zawodnikiem w swojej gościnnej drużynie Ipswich Witches. W czwartek wieczorem czeka go kolejne spotkanie w Anglii.
Na kolejne zawody na Golęcinie czekają również Mateusz Dul i Szymon Szlauderbach, którzy już nie mogą się doczekać kolejnego występu barwach „Skorpionów”. Zwłaszcza że oboje nie zaliczą do udanych spotkań z Wybrzeżem przed rokiem. Pozytywną informacją jest fakt, że Mateusz Dul w domowym spotkaniu pewnie pokonywał juniorów Wybrzeża. Teraz jednak jako senior spokojnie jest w stanie powalczyć także z innymi zawodnikami. Przynajmniej bardzo mocno na to liczymy.
Na koniec omawiania seniorów zostawiliśmy Michaela Jepsena Jensena. Zawodnika, który przecież w poprzednim sezonie reprezentował Wybrzeże Gdańsk. Absolutnie nie był to jednak udany rok dla „Liglada”. W sobotę będzie miał okazję udowodnić, że ten sezon w Gdańsku był przypadkiem, podobnie jak Adam Skórnicki zrobił to w 2010 roku. Średnia biegopunktowa 1,552 to z pewnością nie jest coś, co satysfakcjonuje Michaela Jepsena Jensena. Pokazał to już w pierwszym meczu z ROW-em, zdobywając dziewięć punktów z bonusem. Przed rokiem w barwach zespołu z Trójmiasta przywiózł tylko cztery punkty w Poznaniu.
Wspominaliśmy o tym, że tym meczem Aleksandr Łoktajew będzie chciał się odkuć, ale nie inne plany mają nasi juniorzy. Wydaje się, że w spotkaniu z Wybrzeżem Kacper Teska i Kacper Grzelak będą mieli spore pole do popisu. Obojga stać na pokonanie gdańskich juniorów, którzy są w nienajlepszej formie ale nie tylko. Wychowanek Arged Malesy Ostrów udowodnił już w spotkaniu z Rybnikiem, że jest w stanie pokonywać takie postaci jak Grzegorz Walasek. Swoje musi zrobić także Kacper Teska, którego stać na zdecydowanie lepsze występy niż ten z ROW-em. Przed rokiem z Wybrzeżem zdobył dwa punkty w biegu juniorskim przyjeżdżając za Miłoszem Wysockim. Oby tym razem było na odwrót.
Autor: Kacper Kozłowski
Zdjęcia: Sandra Rejzner, Krzysztof Szrama
Składy awizowane:
#OrzechowaOsada PSŻ Poznań
9. Michael Jepsen Jensen
10. Szymon Szlauderbach
11. Mateusz Dul
12. Ryan Douglas
13. Aleksandr Łoktajew
14. Kacper Teska
15. Kacper Grzelak
Energa Wybrzeże Gdańsk
1. Niels Kristian Iversen
2. Tom Brennan
3. Nicolai Klindt
4. Mateusz Tonder
5. Krzysztof Kasprzak
6. Miłosz Wysocki
7. Eryk Kamiński
Początek meczu: godz. 16:30
Sędzia: Rafał Kobak
Komisarz toru: Krzysztof Guz