Po wygranym meczu z drużyną z Bydgoszczy zebraliśmy wypowiedzi od przedstawicieli obu zespołów. Zobaczmy co do powiedzenia mają bohaterowie piątkowego spotkania.
Abramczyk Polonia Bydgoszcz:
Krzysztof Buczkowski: Poznań był świetnie przygotowany do tych zawodów. Dla mnie ten owal jest specyficzny. Na pierwszy wyścig kompletnie nie trafiłem z ustawieniami, później dokonałem korekt i było już dużo lepiej. Wiadomo, że oczekuje się od nas więcej, ale takie mecze się zdarzają. Porażka tylko wzmóżże naszą czujność, zwłaszcza przed play offami. Trzeba być gotowym na każdy tor i warunki, bo rozstawienie może nie jest kluczowe, ale ważne. W niedzielę mamy kolejny mecz i szybką okazję do rehabilitacji za porażkę. Jeśli chodzi o moje zdrowie to jest już dużo lepiej i nic mi już nie dolega po upadkach z początku sezonu.
Andreas Lyager: Cóż, dobrze zaczęliśmy ten mecz. W trakcie zawodów ten tor się zmieniał i też był w pewien sposób zagadką dla nas. Potem straciliśmy Kai’a co było sporym utrudnieniem. Walczyliśmy, ale Poznań wygrał u siebie jest mocny i to oni wygrali. Z Kaiem myślę żebyśmy wygramy, ale niestety upadł i już nie wystąpił w meczu. Nie zmienialiśmy motocykla w trakcie spotkania. Były takie myśli, ale nie. Cały czas na jednym i tym samym. Cieszę się jednak, że udało nam się odjechać pełne zawody. Ostatni miesiąc to była katastrofa. Ostatnio kurczę różnie z tymi meczami było. Tydzień temu w Polsce jechaliśmy tylko 3 biegi w dwóch spotkaniach, w innych ligach też były odwoływane mecze z powodu deszczu. Więc jest to jakiś plus.
Mateusz Szczepaniak: Nie przyjechaliśmy do Poznania z myślą, że będzie łatwo, przyjemnie i poradzimy sobie bez problemu. Każdy zespół jest mocny u siebie i chce wygrywać, co pokazał właśnie dobrze poukładany PSŻ. Z mojej strony szkoda trochę tego biegu, gdzie wyszliśmy spod taśmy z Krzysztofem Buczkowskim na 5:1. Niestety popełniłem błąd na trasie, gdyż Ryan mnie wyprzedził i punkt uciekł. W reszcie wyścigów nieco brakowało mi prędkości. Straciliśmy też Kai’a Huckenbacka po upadku w jego drugim starcie i brakowało go w późniejszej fazie meczu, przez co było nam dużo trudniej. W ostatnich latach tak to wygląda, że w trakcie sezonu sporo zawodników jest kontuzjowanych i musimy sobie radzić z większymi, bądź mniejszymi urazami. Mi na szczęście nic nie dolega i jestem w stu procentach zdrowy. Zobaczymy co z Kai’em. Mam nadzieję, że w niedziele z Rybnikiem pojedzie. U rywala też nie wiadomo, czy wystąpi Brady Kurtz.
#OrzechowaOsada PSŻ Poznań
Ryan Douglas: Jestem mega szczęśliwy, że wygraliśmy ten mecz i to przy moim świetnym występie. Niesamowicie mnie nakręca. Cieszy mnie też to, że już dobrze zapoznałem się myślę na dobre z torem. Teraz chwila odpoczynku tu w Poznaniu… może jakiś dobry obiad na rynku z dziewczyną (śmiech). W niedzielę jedziemy kolejny mecz i jak zwykle dam z siebie wszystko.
Kacper Grzelak: Cieszymy się, że wygraliśmy pierwsze spotkanie u siebie w tym roku. Jest to bardzo budujące i oczyszcza głowę przed kolejnym meczem. Oczywiście trzeba się do niego przygotować tak samo, aby jeszcze więcej z wyciągnąć z tego weekendu. Ze swojego dorobku jestem zadowolony, gdyż jest to dotychczas najlepszy wynik w lidze. To zaś mobilizuje mnie do cięższej pracy, aby było jeszcze lepiej. Przed biegami nominowanymi nie rozmawialiśmy o możliwości mojej jazdy za któregoś z chłopaków, gdyż jestem wciąż juniorem i zawsze w przypadku taśmy mogę za kogoś wskoczyć. Zawsze przystępuję do meczu z myślą, że wyjadę w trzech biegach. Skupiam się na tym by to w nich dać jak najwięcej z siebie i mieć okazję pojechać bieg lub dwa więcej. Dobrze, że mecz z Rzeszowem jest już w niedziele. Nawet lepiej, że tak się ułożyło, bo szybciej zrobimy analizę i można już się przygotowywać do kolejnego występu.
Matias Nielsen: Mogło być lepiej, ale w końcu mieliśmy dobre ustawienia i punktowo to widać. Z tym mieliśmy spory problem na początku sezonu, ale dziś było ok. Tor był idealnie skrojony pod nas i to był nasz wielki atut. W niedzielę mamy kolejny mecz, więc sobie zbytnio nie odpoczniemy, ale jestem spokojny. Skoro pokonaliśmy na Golęcinie jednego z głównych pretendentów do awansu, to możemy wygrać z każdym. Wystarczy wiara w siebie i swój zespół. Liczymy na kolejne punkty u siebie i tak jak powiedziałem – walczymy dalej.
Kacper Teska: Może nie jestem w 100% zadowolony z dziś, bo zawsze mierzę wysoko, ale szkoda tego pierwszego biegu. Wiozłem punkt, już prawie go miałem no i niestety musiał w moim motocyklu pęknąć łańcuszek. W sobotę to zbadamy, aby zobaczyć przez co to się stało, by mieć pewność, że taka sytuacja się nie powtórzy. Przed meczem z Texom Stalem Rzeszów mamy bardzo dobre nastawienie. Jak powiedziałem w sobotę będziemy pracować cały czas przy sprzęcie, żeby wszystko dograć na ostatni guzik i ulepszyć to i owo, jak ten feralny łańcuszek. Sądzę, że powrót Marcina Nowaka i przyjazd Nickiego Pedersena na nasz tor sprawi, że będzie sporo kibiców na trybunach.
Autorzy: Bartosz Błażejewski, Dominik Deptuła, Kuba Mikołajczak
Foto: Sandra Rejzner