Aleksandr Łoktajew zapisał się w historii PSŻ-u. „Olek” DZIĘKUJEMY!!!

Nadchodzi niestety czas pożegnań. W Rybniku pożegnaliśmy naszego lidera i kapitana. Nieustępliwego i zawsze chętnego do pomocy kolegom z drużyny. Aleksandr Łoktajew opuszcza szeregi PSŻ-u Poznań. Ukrainiec z pewnością jednak zapisze się bardzo pozytywnie w pamięci poznańskich kibiców. „Olek” dziękujemy za te dwa sezony. 
Aleksandr Łoktajew został zawodnikiem PSŻ-u w sezonie 2022. Wiązane były z nim olbrzymie nadzieję, bowiem w poprzednim sezonie w Łodzi spisywał się znakomicie. Miał być jednym z liderów drużyny wówczas występującej jeszcze w 2. Lidze. Z powodu wybuchu wojny nie dane mu były jednak wspomóc ekipę „Skorpionów”, która i tak awansowała na zaplecze PGE Ekstraligi.
Rok później „Olek”  jednak już miał możliwość rywalizacji na polskich torach ze „Skorpionem” na piersi. Miał być jednym z liderów, którzy dadzą utrzymanie. Niestety tego celu nie udało się osiągnąć, ale Ukrainiec wielokrotnie brał na swoje barki wyniki całej drużyny, ostatecznie zostając piątym najlepszym zawodnikiem 1. Ligi. Klub z Poznania jednak w związku z zawirowaniami zespołu z Landshut i tak pozostał w I lidze (aktualnie Metalkas 2. Ekstralidze). Co jednak warte podkreślenia, Łoktajew kontrakt podpisał jeszcze zanim okazało się, że PSŻ zostanie na drugim szczeblu rozgrywkowym i był gotowy pomóc klubowi w błyskawicznym awansie z Krajowej Ligi Żużlowej.
W obecnym sezonie obok Ryana Douglasa był wiodącą postacią naszej drużyny. Można śmiało powiedzieć, że był jednym z ojców wielkiego sukcesu #OrzechowaOsada PSŻ-u Poznań. Po raz pierwszy od szesnastu latach awansowaliśmy do fazy play-off w drugiej klasie rozgrywkowej. Dzięki jego rewelacyjnej postawie w ćwierćfinałowym dwumeczu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz udało się wejść do najlepszej czwórki Metalkas 2. Ekstraligi.
Jego jazda po szerokiej przy Sportowej na długo zostanie w pamięci poznańskich kibiców, ale jego wyczynami zachwycała się również cała żużlowa Polska. W najważniejszych meczach tego sezonu nie zawiódł, a był w zasadzie nie do złapania przez resztę zawodników. W obecnej kampanii zaliczył także swój pierwszy ligowy komplet podczas meczu w Rzeszowie. Dwukrotnie także zdarzyło mu się zdobyć szesnaście punktów. Ten bardzo udany rok zakończył z szóstą najlepszą średnią w całej lidze.
– Jestem mu bardzo wdzięczny za ten sezon. Naprawdę zawsze można było na niego liczyć. Zwłaszcza w tych najważniejszych meczach robił świetną robotę. Będę z pewnością bardzo pozytywnie wspominał współpracę z nim. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś spotkamy się w jednej drużynie – komplementował Łoktajewa menedżer PSŻ-u Jacek Kannenberg.
W barwach „Skorpionów” Ukrainiec odjechał 30 spotkań, w których zaliczył 156 biegów, z czego aż 70 wygrał. Udało mu się przywieźć 325 punktów oraz 12 bonusów, co daje mu siódme miejsce w w rankingu zawodników, którzy zdobyli dla PSŻ-u najwięcej „oczek”.
„Olek”, powodzenia w dalszej kariery.
Do zobaczenia, dziękujemy!